Charles Dow, amerykański przedsiębiorca i dziennikarz, stworzył podstawy analizy technicznej. Na jej dzisiejszy kształt znaczący wpływ miały koncepcje przedstawione przez niego w „The Wall Street Journal”.
Dow stworzył dwa indeksy (średnie rynkowe) – pierwszy składał się ze spółek przemysłowych, natomiast drugi ze spółek kolejowych (transportowych). Według autora średnie ceny tych firm miały być dobrym barometrem kondycji gospodarczej i sprzyjać w identyfikacji aktualnej koniunktury giełdowej.
Pomimo, iż Dow nie wydał książki zawierającej swojej koncepcji to zostały one opublikowane i usystematyzowane przez jego następców, gdzie po raz pierwszy w pracy z 1903 roku pod tytułem „ABC of Speculation” S.A. Nelsona został użyty termin teoria Dowa.
Kolejnymi kontynuatorami koncepcji Dowa byli Peter Hamilton oraz Robert Rhea, który w 1932 roku opublikował książkę „The Dow Theory”, która to w większości streszcza wcześniejsze prace Hamiltona i stanowi doskonałe kompendium wiedzy na temat teorii Dowa.
Pomimo, iż teoria została zbudowana w oparciu o główne średnie amerykańskich spółek – DJIA (Dow Jones Industrial Average) oraz DJTA (Dow Jones Transportion Average), jej zasady z powodzeniem zostały przełożone i zastosowane na innych rynkach kapitałowych.
1). Na rynku istnieją trzy trendy rynkowe – główny, krótkookresowy i wtórny. Jako przykładem Dow posłużył się przypływem i odpływem morza, któremu najlepiej odpowiada trend główny. Trend wtóry to fale, które składają się na przypływy i odpływy natomiast trend krótkookresowy to zmarszczki, które wstępują na falach.
2). Średnie giełdowe dyskontują wszystko – wszystkie fundamentalne informacje mają niemal natychmiastowe przełożenie w cenach akcji i poziomie indeksów
3). Istnieją trzy fazy trendu głównego – pierwsza (tzw. akumulacji, w której to akcje kupują najbardziej doświadczeni gracze), druga (gdy do gry wchodzi większa część inwestorów) oraz trzecia (tzw. faza dystrybucyjna, w której najbardziej doświadczeni gracze zaczynają pozbywać się akcji).
4). Średnie rynkowe muszą się wzajemnie potwierdzać – wskazania jeden średniej zapowiadające hossę lub bessę muszą zostać potwierdzone przez drugą średnią. Obie średnie muszą pokonać ostatni szczyt trendu wtórnego, aby istniały podstawy do stwierdzenia o początku hossy na rynku.
5). Wolumen jest potwierdzeniem trendu – wysoki wolumen przy wzrostach – hossa, wysoki przy spadkach – bessa.
6). Trend jest kontynuowany, dopóki nie nastąpią oznaki świadczące o jego odwróceniu – nawiązanie do pierwszego twierdzenia Newtona, które brzmi: „Każde ciało trwa w swym stanie spoczynku lub ruchu prostoliniowego jednostajnego, jeżeli siły przyłożone nie zmuszą ciała do zmiany tego stanu”.
Teoria Dowa była inspiracją dla amerykańskiego księgowego Ralpha Nelsona Elliotta, który zapoznał się z nią prenumerując giełdowy serwis informacyjny Roberta Hera. Uzupełnił on koncepcję Dowa i stworzył swoją hipotezę – tzw. teorię fal.
Elliott prowadził szczegółową analizę ruchów cen na giełdzie i odkrył specyficzną formułę określającą ruchy rynku. Opierała się ona na założeniu, iż średnie rynkowe wzrastają w pięciu falach i zniżkują w trzech falach. Pozwoliło mu to z dużą dokładnością przewidywać ruchy cen.
Teoria Dowa pierwotnie była bardzo prosta w swej budowie. Opierała się na trendach i średnich giełdowych. Obecnie jednak wszystko się zmieniło. Na przestrzeni lat powstał potężny zbiór narzędzi do analizy technicznej – dziesiątki wskaźników, których skuteczność może budzić wątpliwości. Rozwój ten nastąpił m.in. pod wpływem komputeryzacji.
Komputery znacznie ułatwiły pracę inwestorom, którzy mogli porzucić żmudne wykreślanie wykresów na papierze milimetrowym na rzecz komputera, który wyręczał ich w tej pracy. Inwestorzy zaczęli wykorzystywać komputery do śledzenia trendu oraz do budowania często skomplikowanych modeli inwestycyjnych w oparciu o jego obliczenia.
Pojawiło się wiele narzędzi, m.in.: linie wsparcia, linie oporu, średnie kroczące, oscylatory, formacje cenowe, czy linie trendu, którymi posługują się analitycy. Mają być one pomocne w identyfikowaniu pewnych stanów rynku i w ten sposób w podjęciu właściwej decyzji.
Teoria Dowa jest ponadczasowa. To na jej fundamentach budowane są dzisiejsze techniki oceny sytuacji na giełdzie. Chociaż została stworzona tak dawno temu, stosowana jest do dziś.